Dzisiejsze przedpołudnie przyniosło tak wiele wypowiedzi, że nie sposób je wszystkie tutaj przedstawić. Chciałbym więc jedynie zwrócić uwagę na głosy wnoszące jakieś novum w to, co do tej pory zostało powiedziane. Kardynał Telesphore Placidus TOPPO z Indii zwrócił uwagę, że jeśli nie znajdzie się odpowiedzi na kryzys wiary, nie będzie też rozwiązania dla nowej ewangelizacji. Przypomniał o Ruchu Devoti di Cristo, który w sercu hinduizmu działa na rzecz ewangelizacji i stara się, ażeby wspólnoty stały się ponownie misyjne. Podkreślił pierwszorzędną rolę kerygmatu – pierwszego głoszenia - które poprzedza wszelką katechezę i bez którego wszystkie inne następujące etapy są zawieszone w powietrzu.
Dalej, biskup Launay SATURNÉ z Haiti wspomniał o kryzysie, który opanował ten kraj po trzęsieniu ziemi i przypomniał, że trzeba nie tylko odbudowy kraju, ale że przede wszystkim potrzeba odbudowy duchowej człowieka na Haiti. Bez nawrócenia nie ma nadziei na przyszłość. Podobnie jak wielu ojców synodalnych, podkreślał potrzebę silnej formacji kapłanów, która doprowadziłaby następnie do odrodzenia wszystkich ochrzczonych.
Kard. Manuel MONTEIRO DE CASTRO wypowiadał się na temat odpustów, jako odpowiedzialny za ten dział w dykasteriach watykańskich. Podkreślał wartość sakramentu pokuty i mówił, że nowa ewangelizacja powinna ukazywać twarz Chrystusa jako misterium pietatis, czyli tajemnicę miłosierdzia. Chrystus z powrotem pojednuje się z nami. Ta tajemnica winna zwrócić uwagę na ciężkość grzechu, który, wydaje się jakoby zniknął z pola widzenia obecnej kultury i w atmosferze amoralnej w ogóle nie jest zauważany. W takim kontekście kapłan powinien być dobrze uformowany, znający praktykę sakramentu pokuty i pojednania, tak, aby administrował pokutą w konfesjonale w sposób zgodny z tym, co głosi nauczanie Kościoła. Zachęcał do częstej spowiedzi i zwrócił uwagę na to, że konfesjonał jest jedną z najlepszych szkół przekazu wiary.
Mój najbliższy sąsiad synodalny z lewej strony, arcybiskup Geraldo LYRIO ROCHA z Brazylii wskazał na liturgię jako miejsce i źródło ewangelizacji. To właśnie od sposobu sprawowania liturgii, która jest ostatecznie źródłem życia duchowego, od ars celebrandi, zależy promieniowanie ewangelizacji.
Arcybiskupa Claudio Maria CELLI z Watykanu wypowiadał się o nowych środkach komunikacji, nowych technologiach, które przekształciły samą komunikację. Nie wystarczy robić to, co do tej pory, z wykorzystaniem nowych technologii. Ewangelia winna być głoszona także w sposób digitalny, zmieniając styl komunikacji, zmieniając przede wszystkim język na bardziej spontaniczny, mimo tego, iż Kościół jest przyzwyczajony raczej do tekstów pisanych. Trzeba odkryć jednocześnie nowy język, sztukę jako sposób przybliżenia samej ewangelizacji.
Arcybiskup Zygmunt ZIMOWSKI - co zrozumiałe z punktu widzenia jego watykańskiego urzędu - zwracał uwagę na duszpasterstwo służby zdrowia. Jest to temat uniwersalny, który dotyka każdego człowieka, niezależnie od kraju, rasy czy wieku. Arcybiskup mówił o wyzwaniach biotechnologii i nauk medycznych, o walce przeciwko życiu, a także o szpitalu jako miejscu ewangelizacji.
Z kolei kard. Kazimierz NYCZ wspomniał o geografii nowej ewangelizacji, o opuszczaniu Kościoła przez wiernych, braku gorliwości wiary, potrzebie katechezy w parafii i w szkole, o istniejącej dysproporcji między uczestnictwem w katechizacji a uczestnictwem w życiu sakramentalnym. Stąd potrzeba formacji do ewangelizacji. Tej potrzebie odpowiadałyby szkoły ewangelizacji, które działają w Polsce w liczbie prawie dwóch tysięcy.
Biskupa Adriano LANGA, franciszkanin z Mozambiku, mówił o niezbyt nam znanym problemie, a mianowicie o dialogu z kulturami pierwotnymi. O tym, co to jest Afryka. W jaki sposób misjonarz, który przybywa do Afryki, poznaje dany kraj i cały kontynent. W jaki sposób jest w stanie zrozumieć praktyki przodków. Jak może wejść we właściwy kulturze afrykańskiej język, ażeby inkulturacja Ewangelii dokonała się w sposób zrównoważony.
Z kolei biskup Joseph WERTH, jezuita z Syberii, wskazywał na ogrom terytorialny Rosji. Na prześladowania, jakie się tam dokonały, na dwadzieścia lat wolności, na szkoły katolickie, kapłanów, gazety katolickie, jakie się tam wydaje a jednocześnie na rany, jakie w mentalności tamtych ludzi pozostawił komunizm. Nadzieja dla tych terenów - gdy idzie o Kościół katolicki - w dużej mierze opiera się na męczennikach tamtego regionu. Gdy zaś idzie o przyszłość, należy powtórzyć nauczanie zarówno Soboru Watykańskiego II, jak i nauki społecznej Kościoła, ponieważ pięćdziesiąt lat przeszło w Rosji jakby bez echa w Rosji. Istniej konieczność powtórki a jednocześnie możliwość uniknięcia błędów, które zostały popełnione na Zachodzie przez pięćdziesiąt lat po Soborze Watykańskim II.
Znany meksykański ewangelizator José PRADO FLORES podkreślał wagę „pierwszego głoszenia”, które poprzedza sakramenty i bez którego trudno znaleźć grunt pod dalsze etapy, także pod radość, która powinna ewangelizować bardziej aniżeli słowa. Potrzeba nowych ewangelizatorów, którzy byliby najpierw świadkami, a dopiero potem katechetami.
b. Po południu usłyszeliśmy - odbiegający od charakteru poprzednich spotkań - apel kard. Bertone. Powołano delegację, obejmującą następujących biskupów i kardynałów: PASINYA, TAURAN, DOLAN, MUTIS, NGUYÊN NANG, MAMBERTI i ORTEGA, którzy udadzą się w przyszłym tygodniu do Syrii, aby pomóc w osiągnięciu porozumienia między walczącymi stronami, rządową i powstańczą. Jest to odpowiedź na apel patriarchów wschodnich, którzy prosili o głos Synodu w tej kwestii a następnie dziękowali za powołanie delegacji.
Na spotkaniu popołudniowym, zajmujący się kontaktami międzynarodowymi metropolita Hilarion [ALFEYEV] - z rosyjskiego Kościoła prawosławnego - pozdrowił wszystkich uczestników Synodu w imieniu patriarchy Cyryla. Wspominał o pięćdziesięcioleciu Soboru Watykańskiego II, o wspólnym rozwiązywaniu problemów, które pojawiają się przed Kościołami, katolickim i prawosławnym, o skrajnym indywidualizmie i negacji Boga. Mówił także o potrzebie wspólnego frontu dla obrony chrześcijaństwa w obliczu eliminowania symboli chrześcijańskich, potrzeby obrony rodziny i życia od narodzin aż do naturalnej śmierci oraz prześladowań chrześcijaństwa, z którym cały czas mamy do czynienia.
Dr. Timothy GEOGRE - protestant, dziekan ze Samford University - wskazał na imperatyw, jakim jest chrześcijańska jedność, na religijną wolność, która jest zagrożona tak ad extra, jak i ad intra. Na pustynię świata, w której trzeba odnaleźć samego siebie, podobnie jak Lud Boży - po wędrówce z Mojżeszem - odnalazł siebie wchodząc do Ziemi Obiecanej.
Następnie Brat ALOIS z Taizé wypowiadał się o doświadczeniu komunii, czyli o temacie w sposób uprzywilejowany związanym z ruchem Taizé. O świadectwie komunii, które wynika z Vaticanum II. O tym, jak bardzo potrzebna jest najpierw przyjaźń, a następnie komunia – etapy, które są łatwo dostrzegalne w Taizé na spotkaniach młodzieży z różnych wyznań, która poprzez przyjaźń dochodzi do głębszego etapu, do komunii, ekumenizmu i modlitwy.
Biskup Vincent RI PYUNG-HO z Korei mówił o kontakcie z biednymi, który uczy nas wiary. O modlitwie Słowem Bożym, o Bogu, który puka do naszych drzwi oraz o tym, że powinniśmy przyłożyć się do tego, o czym była mowa podczas poprzedniego synodu, tzn. do memoryzacji Słowa Bożego, choć wydaje się to dość trudne na obecnym etapie.
Arcybiskup Dublina Diarmuid MARTIN wspominał o języku współczesnej kultury, a właściwie o manipulacji językiem, która negatywne sprawy przedstawia w sposób pozytywny. To prowadzi do „zwodzenia” młodego pokolenia, które nie zna tego podstępnego języka, docierającego w sposób tak zawoalowany, że jest w stanie wyprowadzić w pole nawet ludzi bardziej uformowanych, przedstawiając wszystko pod płaszczykiem tolerancji, zamiast mówić o dialogu jako poszukiwania prawdy.
Ważny był głos kard. Christopha SCHÖNBORN’A z Wiednia. Wspominał on, że ojcowie synodalni o wielu rzeczach mówią, ale nie mówią o tym, że istnieje zorganizowany opór przeciwko ewangelizacji, który idzie przez świat i odzwierciedla działanie szatana i jego królestwa.
Dalej, kard. Francesco MORAGLIA z Wenecji twierdził - w odpowiedzi na głosy domagające się obdarzania świeckich „urzędami” w Kościele, z uwagi na brak kapłanów - że gdyby przyjąć tę taktykę, to znaleźlibyśmy się wkrótce w pułapce klerykalizmu.
Kard. Stanisław RYŁKO podkreślał wagę religijności ludowej jako drogi ewangelizacji.
Arcybiskup Gérald Cyprien LACROIX zwracał uwagę na to, że młodzi nie patrzą na nasze metody ewangelizacji, ale na nasz sposób życia, który ich albo przekonuje, albo nie przekonuje.
|